Artykuł o dywanach

h pomieszczeniach. Nie trzeba więc przemieszczać się z odkurzaczem. Gniazdka to zakończenia rur, biegnących w ścianach i podłogach, a rozprowadznych na etapie stanu surowego. Jednostka centralna, zasysająca powietrze mieści się na

Artykuł o dywanach pranie kanap wrocław

Odkurzacz centralny - plusy i minusy

System odkurzania centralnego jest ogromnie wygodny. Jedną rurę ssącą, o długości od 8 do 12 m, podłącza się do gniazdek umieszczonych w różnych pomieszczeniach. Nie trzeba więc przemieszczać się z odkurzaczem. Gniazdka to zakończenia rur, biegnących w ścianach i podłogach, a rozprowadznych na etapie stanu surowego. Jednostka centralna, zasysająca powietrze mieści się najczęściej w piwnicy lub garażu. Odkurzanie jest więc ciche.

Źródło: http://muratordom.pl/instalacje/centralne-odkurzanie/odkurzacz-centralny-czy-zwykly-poznaj-dzialanie-systemu-centralnego-odkurzania,119_12476.html


Odkurzanie łazienki

Co jakiś czas w łazience robione są generalne porządki. Wówczas cała łazienka jest czyszczona i odkurzana. Dokładne odkurzenie łazienki pozwala na dokładniejsze dotarcie do wszystkich zakamarków znajdujących się pomiędzy szafkami i usunięcie z nich włosów oraz osadzającego się prochu. Odkurzaczem można także ściągać pajęczyny ze ścian łazienkowych. Po dokładnym usunięciu z płytek całego prochu będzie można dokładnie je wyczyścić i wymyć. Sprawi to, że po skorzystaniu z kąpieli będzie można bez obaw stawać na płytkach. Generalne porządki robione w łazience polegają także na czyszczeniu kabiny prysznicowej i zlewu oraz muszli WC. Dzięki temu nie tylko domownicy, ale też goście będą czuli się bardzo dobrze korzystając z łazienki.


Zwierzęta domowe, a idealny porządek

Każdy kto ma w domu stworzenie pokryte sierścią wie, oj wie jak ciężko utrzymać porządek. Wiadomo - najczystsze mieszkania należą do bezdzietnych i niezezwięrzęconych korposzczurów, którzy w swoich domach bywają w zasadzie okazyjnie. I jeszcze ktoś im ten brak bałaganu ogarnia. No za mnie nikt nie ogarnie sierści z trzech kotów i psa. Tak sobie myślę, że może te sfinksy, czy chińskie grzywacze to nie taki zły pomysł. Wiecie, te psy i koty o kontrowersyjnej urodzie, bo bez futra. Ale to ma sens - nie ma futra, nie ma kłaków, nie ma walających się po katach kłębków, nie ma sierści na łózko i kanapie. I krzesłach. I obiciach, I dywanach... Rozmarzyłam się.